niedziela, 1 kwietnia 2012

Jak (za)męczyć otoczenie i siebie samą...odsłona pierwsza;)p

Choruję od dawna.

Najprawdopodobniej jest to choroba wrodzona ale objawy dała stosunkowo późno, więc nie zdążyłam jeszcze nabyć pełni umiejętności radzenia sobie z jej konsekwencjami. Razem ze mna choruje również moje otoczenie, a raczej cierpi potwornie, i tylko czasem, doprowadzone do krawędzi obiecuje mi, że skoczy... nie muszę dodawać, że to robią ci bardziej wytrzymali;)?

Ta choroba to perfekcjonizm i ma ostatnio u mnie jakiś ostry rzut...kiedy niedawno ponad godzinę spędziłam na konfigurowaniu układu dyplomu dla dziecka myśląc mniej więcej tak:" Może taką czcionką? Nie, za duża..jeszcze w lewo? Nie w prawo, a może jednak w lewo...dobra niech będzie w prawo...słownik, przydałby się słownik, przeciez nie moge użyć tego słowa, użyłam go poprzednio, rok temu jak robiłam poprzednie dyplomy"...nawet mnie wydało się to odrobinę dziwne;)

A przecież mamy się z czego cieszyć :

Po pierwsze rozstrzygnęliśmy konkurs na logo i nazwę ścieżki przyrodniczej w ramach projektu "Wyczuj puls Mazowsza", która już niedługo powstanie na terenie IPCZD- w konkursie zwyciężyła uczennica Gimnazjum nr 103 im. ks. J. Twardowskiego- Justyna Czerwińska. Oto Justyna( pierwsza od lewej) i jej praca:




Po drugie- w konkursie, dzięki osobistemu kontaktowi z dyrektorami poszczególnych szkół, wzięło udział aż sześć!!! placówek z Dzielnicy Wawer, co jest dla nas wielkim wyróżnieniem, bo do tej pory jakoś o współpracę było trudno...wpłynęło ponad 100 prac plastycznych. Oto niektóre z nich i laureaci konkursu, których dopadliśmy w ich szkołach( ku ich uciesze i radości, bo jak wiadomo pod każdą szerokością geograficzną- uczeń lubi, kiedy coś się dzieje w szkole i to innego niż lekcje;)P:










Po trzecie- w ciągu trzech dni moje koleżanki przyrodniczki- K. Steczkiewicz i B. Pietraszek przygotowały z pacjentami z Kliniki Rehabilitacji przedstawienie ekologiczne...gratulacje dla nich, bo pomiędzy basenem, obiadem, lekcjami, panem Grafem, który nie toleruje spóźnień, mierzeniem gorsetów- nasi uczniowie dali z siebie wszystko. Popatrzcie sami:)






...i po czwarte...kiedy popełniam grzech pychy i myślę sobie- nic mnie nie zaskoczy dzisiaj- pojawia się taki Tadeusz z XXV LO i wywraca moje spojrzenie na świat...Tadeusz to jeden z laureatów konkursu- podarował swoja nagrodę naszemu pacjentowi, 9-letniemu Piotrusiowi, dziecku, do którego świat, dzięki podarowanej mu lornetce, na pewno uśmiechnie się bliżej i pełniej...i niech ktoś powie " ta dzisieeeeeejsza młodzież";)- wspaniała jest, bez dwóch zdań:)


I nawet jeśli teraz napiszę, dając pożywkę swojej chorobie, że w czasie uroczystości popełniłam dwie gafy i musielismy w ostatniej chwili poprawiać dwa dyplomy, bo pomyliliśmy nazwiska dzieci...to przecież powinnam również napisać, że otoczenie raczej zarejestrowało tylko jedną z tych gaf a pomyłki zostały przecież wykryte na tyle wcześnie, że dzieci otrzymały swoje dyplomy bez poprawek...brzmi lepiej i mniej chorobliwie, prawda?;)P



Głównym sponsorem nagród w konkursie na "Logo i nazwę ścieżki przyrodniczej" było Biuro Ochrony Środowiska m.st. Warszawy, nagrody przekazali również- Wojewoda Mazowiecki, pod patronatem którego realizujemy projekt oraz Mazowiecki Zespół Parków Krajobrazowych. Dziękujemy:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz