Ale...słońce zagląda nam już do sal lekcyjnych przez wymienione okna dzięki dotacji firmy Vattenfall a fachowcy od oświetlenia, przy ogólnym zamieszaniu, permanentnie wywróconym do góry nogami działaniu naszego sekretariatu- montują właśnie nowe, energooszczędne świetlówki, na które przeznaczyliśmy pieniądze uzyskane od Fundacji Energa i PGNIGE- możemy więc się cieszyć (co ja robię poprzez zakradanie się cichaczem do sal lekcyjnych i sprawdzanie czy nowe okna aby otwierają się i zamykają bez problemów:)- zabawa i satysfakcja ogromna;)p
Ktoś bardzo mądry powiedział mi, że "Jak się ma czyste intencje to nawet pogoda człowiekowi sprzyja":)
Nasze musiały być iście sterylne( co jakby nie dziwi z racji tego, gdzie pracujemy;) ponieważ nawet moje heretyckie modlitwy do bóstw wszlkiej maści, nie wyzwoliły w naturze jej zwykłego umiłowania do robienia psikusów i aura 11 czerwca w dzień Pikniku Ekologiczno-Naukowego nie pokazała nam swojej klimatoumiarkowanej twarzy- było ciepło i bez opadów, na co mało kto liczył widząc, co działo się za oknem w piątek;)
Ale tak jak u Mirandy Priestley- Planu B nie było;)
Było za to gwarno, wesoło z Agencją Marketingową BOOM, naukowo-chemicznie ze Stowarzyszeniem KLATRAT, naukowo-fizycznie i cokolwiek kwaśno;) z Kołem Naukowym Fizyków , ekologicznie z Ośrodkiem Działań Ekologicznych "Źródła", muzycznie po ENEJowsku, hybrydowo z Toyotą kolorowo, bo zawitała do nas florystka, Pani Zofia Wojciechowska z Mrągowa, wystrzałowo ze Stowarzyszeniem Naukowo-Oświatowym Pozyton, zapachniało lasem na zajęciach prowadzonych przez Nadleśnictwo Drewnica, Fundacja Sto Pociech zabrała nas do energetycznego miasta, biolodzy z Instytutu Biologii UHP z Siedlec przywieźli urocze - Weź_To_Ode_Mnie- karaczany, pająki i pijawki, które podglądaliśmy pod mikroskopem, Pracownia De Margot wprowadziła nas w I stopień wtajemniczenia jesli chodzi o technikę decoupage a studenci z Erasmusa zrobili dobrą geograficzną robotę, kiedy namalowali na buziach naszych podopiecznych flagi krajów z których pochodzili:)
Nikt nie zawiódł, bez większych gaf też się obyło, a nawet jesli udało mi się je popełnić, to błyskawiczna reakcja powodowała, że pragnienie teleportacji z mojej strony nie musiało się ziścić;)- na podsumowanie projektu na Pikniku, przybyła pani Burmistrz Dzielnicy Wawer- Jolanta Koczorowska, która objęła projekt swoim Patronatem i ufundowała nagrody dla dzieci w konkursie plastycznym, nie zabrakło również przedstawicieli władz IPCZD, sponsorów, organizacji współpracujących przy projekcie no i tych, dla których to wszystko robiliśmy- pacjentów, ich rodziców, personelu szpitala i mieszkańców dzielnicy. Cieszy tak miły , pełen ciepłych słów i zainteresowania odbiór naszych działań i o ile podobny pomysł zyska aprobatę u moich władz:)))- może uda nam się spotkać za rok:)
A oto mini relacja fotograficzna z naszego Pikniku:


A na pytanie- Po co to było?- najlepiej odpowiedzą TE zdjęcia:
Trudno znaleźć lepszą odpowiedź niż widok buzi szczęśliwego dziecka:) lub podziwianie prac takich ja ta na zdjęciu poniżej, którą kocham miłością nieustającą i żałuję niezmiernie, że autor tej pracy na Pikniku się nie pojawił z przyczyn osobistych i niezależnych od niego, czyli wyjazdu z rodzicami:)
Sebastian Okulus- lat 4, Przedszkole Niepubliczne, "Zielony Domek" I miejsce w konkursie plastycznym "W świecie Pstryczka Elektryczka" w kategorii wiekowej- Przedszkole
I wiadomość z ostatniej chwili- dzięki władzom IPCZD i środkom pieniężnym z Funduszu Partnerstwa z Krakowa i Warszawskim Inicjatywom Edukacyjnym, mamy możliwość umieszczenia przy wyłącznikach światła w szpitalu, naklejek- "przypominajek" :
Pracę wykonała Matylda Łukasiewicz z Rehabilitacji Pediatrycznej- Turnus, ZSS NR 78 w IPCZD- I miejsce w konkursie plastycznym- "LOGO"- kategoria wiekowa klasy 4-6 SP
Wszystkim, którzy zobaczą to LOGO wychodząc z pomieszczenia, w którym sie znajdują uprzejmie zaleca się skorzystanie z w/w rady:)
Zakończenie projektu "Nie trać energii!- przełacz się z nami na tryb oszczędny" należy uroczyście oznajmić i...zgasić światło:) dziękując wszystkim i każdemu z osobna za pracę przy jego realizacji, w którą włożyliśmy wspólnie mnóstwo energii , mając cichą nadzieję, że jeszcze wiele jej w nas pozostało:)
Zdjęcia pochodzą z prywatnych albumów- B. Wachnickiej, M. Małka, E. Nowożyckiej, I. Hermańskiego i K. Staniszewskiego oraz autorki tego bloga
Moniko
OdpowiedzUsuńJesteś WIELKA !
Brak słów które oddałby cały mój podziw dla TWOJEJ wielkiej sprawy.Jak już uporasz się ze sprawozdaniem to stanowczo ODPOCZYWAJ całą sobą. To zalecenie wakacyjne !
Ściskam delikatnie spracowaną osobę - Kasia