sobota, 26 czerwca 2010

Pożegnanie z...wodą

Mogłabym napisać, że czas szybko płynie, ale...no dobrze już napisałam, więc niech zostanie:)
Wydaje się, że dopiero wszystko się zaczęło...pomysł, nazwa, wniosek, zakupy( nie, nie to nie ta bajka;)p a już przychodzi moment na podsumowanie działań. Co zrobiliśmy?

- byliśmy z Wami od 15.02.2010 r.
- objęliśmy różnego rodzaju zajęciami ponad 170 uczniów naszej szkoły
- pracowało nad tym 12 nauczycieli- dydaktyków i 2 wychowawców zajęć pozalekcyjnych
- przygotowaliśmy lekcje otwarte, spotkania z gośćmi, wycieczkę,  konkursy..i nagrody rzecz jasna;)

No i oczywiście odpowiednie podsumowanie naszego projektu.
Bo prawdziwie zaanagażowanych w to, co robią poznajmy nie tylko po tym jak zaczynają, co robią w trakcie ale i jak kończą swoje przedsięwzięcie;)

23 czerwca zacumowaliśmy na Rehabilitacji wraz z zaproszonymi gośćmi( nie wszystkimi, ale rozumiemy, że zatrzymały ich ważne sprawy), gronem pedagogicznym,przedstawicielem władz medycznych i całą rzeszą stęsknionych za wakacjami i ostatnim dzwonkiem uczniów-pacjentów oraz ich rodziców. Kulturalne doznania zapewniły dzieci z Rehabilitacji przedstawiając krótką część artystyczną poświęconą, a jakże, oczywiście- wodzie:)





...zaprezentowałam nasze wspólne okołoprojektowe dokonania i wreszcie przyszedł czas na nagrodzenie tych, którzy z nami byli, okazali nam dużo serca ( w tym-wytrzymali nerwowo dziesiątki moich maili;), podzielili się swoją wiedzą, uczyli nas i bawili. Wszystkim im dziękujemy i prosimy o jeszcze:)









I trzeba się pożegnać i pozwolić temu, co razem stworzyliśmy pracując nad projektem, aby mówiło Waszym głosem, kochani uczniowie:) w domu, w szkole, w środowisku.....buddyści wierzą w samsarę, czyli wędrówkę dusz a ja wierzę, że tak jak kropla wody krąży w przyrodzie, tak to, co my dorośli przekażemy , krążyć będzie wśród Was i nie straci swojej mocy...i na tym chyba polega moja wiara w magię i sens zawodu nauczyciela oraz potrzebę realizacji działań takich, jak projekt o wodzie:)

Dziękuję wszystkim, z którymi współpracowałam w czasie realizacji tego projektu, tym, których ciepłe myśli i wspierające słowa, chociaż pisane z daleka, dodawały otuchy i sił, tym, którzy z troską karcili mnie za nocne czuwanie na blogu;) i tym, którzy BYLI......bez Was to by się nie udało, jestem pewna.

A teraz.....niech żyją wakacje:).... z wodą czy bez wody w tle:)

piątek, 11 czerwca 2010

Na wodnym ringu.

" Walczę o 4, proszę pani"- powiedziała dzisiaj do mnie na lekcji uczennica, odpowiadając na moje pytanie o ocenę, którą będzie miała z geografii na koniec roku.."Walczę" ..pozytywnie mnie to zaskoczyło, przyznaję. Nie- "chcę", ale "walczę" czyli daję coś z siebie, wkładając w to wiele siły i pracy...brawo, Ula!

Ile zaś my na codzień wkładamy sił w walkę o oszczędne gospodarowanie wodą? Często wydaje mi się, że w tej materii przypominamy małe dzieci, które z rozkosznym uśmiechem prezentując stałe ( albo jeszcze nie;)uzębienie, stwierdzają, że pieniądze biorą się z bankomatu przecież;) I część z ich radosnego dzieciństwa przepada bezpowrotnie, kiedy dowiadują się, że w tej ścianie nie siedzi krasnoludek i trzeba jednak połączyć fakt wychodzenia mamy wcześnie rano do pracy z pojawianiem się pieniędzy w jej portfelu....
Nam też często wydaje się, że woda jest .....no właśnie JEST, więc będzie pewnie zawsze i niezmiennie. Jak złudne potrafią być to mrzonki, wystarczy popatrzeć na mapy Jeziora Aralskiego, które w zastraszająco szybkim tempie wysycha przez niewłaściwą gospodarkę człowieka w regionie.

Myślę, że każdy z nas potrafi( albo może się nauczyć;) racjonalnie gospodarować wodą w swoim domu- nasi uczniowie, na lekcji przyrody prowadzonej przez p. mgr K. Steczkiewicz poczynili w tym kierunku znaczne postępy- opracowali w czasie zajęć kodeks postępowania z wodą w gospodarstwie domowym ( ciekawe, co na to rodzice?;)p

niedziela, 6 czerwca 2010

W poszukiwaniu źródeł...

Kiedy proszę moich uczniów o wyjaśnienie pojęcia "rzeka", na ogół mówią, że to woda, która uchodzi do morza. Jak zaczynamy drążyć temat, z otchłani definicji i procesów wyłania się słowo- "Żródło". Rzeki mają swoje źródła przecież- z ulgą wzdychają uczniowie a kiedy dopytuję, w jaki sposób można to źródło ustalić, to jesteśmy już na bezpiecznym i znanym im terenie, więc obowiązkowo pojawia się wniosek- :" No przecież są satelity, proszę pani"- i zdziwienie, jakie często towarzyszy informacji, że oto są takie źródła, z którymi nawet nowoczesna technologia sobie nie radzi, da się porównać jedynie z tym, jaki towarzyszy niektórym, kiedy dowiadują się, że pani w żółtym fartuchu wchodząca do sali jest nośnikiem wiedzy a nie kolejnej tabletki czy kroplówki.....
Taki kłopot sprawia nauczycielom, naukowcom, podróżnikom, hydrologom- Kleopatra;) wszystkich rzek- Amazonka...zagadka źródeł Amazonki spędza sen z powiek ludziom od bliska 450 lat...Który dopływ jest źródłowym? Maranon czy też Ukajali? Skąd wypływa- ze zbocza Mismi? Czy początek tym masom wody kończących swą długą drogę w Atlantyku, daje Carhuasanta wysoko w Andach, czy też, jak uważa i czego dowiódł Jacek Pałkiewicz, znany polski podróżnik i eksplorator Ziemi - mizerny strumień Apacheta? Tyle pytań, wiele odpowiedzi.....

Czy poznanie autora pracy plastycznej nastręczać może podobnych problemów? Chciałoby sie od razu powiedzieć, że nie, ale.....jeśli jedna osoba zaprojektowała szkic a druga go wykonała? Kto jest autorem tej pracy? Na szczęście, nam jest łatwiej niż hydrologom, i możemy udowodnić, że autorki były dwie...zwłaszcza kiedy w regulaminie nie było nic, że praca ma być indywidualna;)p

W ramach projektu ogłosilismy konkurs plastyczny w trzech grupach wiekowych- najmłodszym uczniom( "0"- i kl. I-III) przypadło malowanie ilustracji do wiersza "O wodzie" T. Ferenc, dzieci z kl. IV-VI wykonały plakat pt. "Woda źródłem życia" a najstarsi zostali zaproszeni do wariacji artstycznych w temacie loga promującego ideę oszczędzania wody. Oto ich prace i nagrodzeni zwycięzcy:

 






Wszystkim nagrodzonym i uczestnikom konkursu-   GRATULUJEMY:)
Iza i Laura z Kliniki Rehabilitacji Pediatrycznej to dwie zdolne osoby, których praca na logo została nagrodzona I miejscem w swojej kategorii i dodatkowo wyróżniona rozpowszechnieniem jej w całym budynku Centrum Zdrowia Dziecka- praca tabędzie umieszczona we wszystkich Klinikach przy głównych węzłach sanitarnych, tak, aby personel, rodzice i pacjenci mieli okazję nietylko ją podziwiać ale i wcielać w życie zasady tej szczytnej idei:)
Bycie zwycięzcą to nie wyłącznie, jak myślą niektórzy, splendor, zaszczyt i nagrody.....to również koniecznośc powieszenia około 100 egzemplarzy swojej pracy...ale spokojnie, mamy czas jeszcze do 25 czerwca, zdążymy;)

...a w niektórych miejscach już udało nam się "zawisnąć":